El Pais: "Na Pavlova czeka przygotowany samolot"
© mukhtarablyazov.org 03.03.2014

Jak podaje hiszpański dziennik El Pais, 19 lutego br. niewiele brakowało, by Alexander Pavlov, były szef ochrony kazachskiego dysydenta Mukhtara Ablyazova, został wywieziony z Hiszpanii do Kazachstanu. Zanim do hiszpańskiego sądu trafiła informacja o zgodzie rządu na ekstradycję Pavlova, na lotnisku miał już czekać na niego wojskowy samolot.

Poniżej tłumaczenie artykułu.

 

Źródło: el.pais.com

Autor: JOSÉ MARÍA IRUJO

 

Na Pavlova czeka przygotowany samolot

Sędzia Audiencia Nacional niezwiązany ze sprawą Pavlova próbował wymusić przekazanie dysydenta Kazachstanowi.

Środa, 19 lutego, to był spokojny dzień dla Aleksandra Pavlova, kazachskiego opozycjonisty przebywającego w więzieniu Soto del Real w Madrycie, który czeka na wywiezienie do Kazachstanu w związku z ekstradycją zatwierdzoną przez Krajowy Sąd Najwyższy Audiencia Nacional. Jednakże tego samego dnia omal nie trafił na lotnisko i na pokład samolotu wojskowego prezydenta Nursułtana Nazarbayeva, dyktatora w tym bajecznie bogatym kraju, w którym niektóre hiszpańskie firmy chciałyby robić lukratywne interesy.

O 14.30 prezes III Wydziału Izby Karnej Audiencia Nacional, Alfonso Guevara, weteran sędziowskiego fachu, udał się do II Wydziału, który badał, rozpatrywał i rozstrzygał w sprawie ekstradycji 37- letniego Pavlova, by podpytać o ekstradycję Kazacha.

- Jak idzie ekstradycja Pavlova? Ambasador Kazachstanu kontaktował się ze mną. Na Pavlova czeka przygotowany samolot.

- Interpol powiadomił nas, że Rada Ministrów zatwierdziła ekstradycję, jednak nie zostaliśmy oficjalnie powiadomieni przez rząd - usłyszał odpowiedź urzędniczki.

- Ale czeka samolot, trzeba go wydać.

- Nie ma sekretarz sadowej, a tylko ona może podpisać zarządzenie o przekazaniu Pavlova.

- To moja sekretarz może podpisać w zastępstwie, nalegał sędzia.

Urzędniczka nie zgodziła się na propozycję sędziego Guevara i powiadomiła jednego z sędziów II Wydziału, a jest to jedyny wydział, który może podejmować decyzję w tej sprawie. Tenże sędzia udaremnił próbę wywiezienia Pavlova podjętą przez Guevarę. Gdyby Pavlova zaprowadzono do czekającego już samolotu wojskowego, na nic zdałaby się postanowienie o wstrzymaniu ekstradycji, które tego samego popołudnia wydała Izba Administracyjna sądu Audiencia Nacional w związku z zażaleniem na decyzję Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, które nie przyznało Pavlovowi azylu. To właśnie w tym postanowieniu sędziowie wnieśli o "niepodejmowanie żadnych kroków, które zakładałyby opuszczenie terytorium Hiszpanii przez Pavlova", dopóki sąd nie wyda stosownego postanowienia o rozwiązaniach tymczasowych. Izba uznała, że odmowa udzielenia Pavlovowi azylu przez rząd była "niekonkretna i słabo uargumentowana". Brak w niej uzasadnienia, a przytoczone powody to niepotwierdzone "hipotezy, przypuszczenia, domysły i podejrzenia".

Rada Ministrów 14 lutego zatwierdziła ekstradycję Pavlova do Kazachstanu i nie podała decyzji do wiadomości publicznej, mimo że zobowiązuje ją do tego Ustawa o biernej ekstradycji. Jak mówią obrońcy Kazacha, do piątku Pavlov także nie został jeszcze powiadomiony. "To machinacje rządu, żeby wywieźć go niespodziewanie. 19 lutego dowiedzieliśmy się przez przypadek, dzięki pewnej posłance partii UPyD, która zapytała o to [ministra sprawiedliwości] Gallardona w Kongresie." - wyjaśnia adwokat Maria Costa.
Latem zeszłego roku Hiszpania i Kazachstan - kraj o powierzchni 2,5 mln metrów kwadratowych zamieszkiwany przez 17 miliony mieszkańców - zawarły umowę o ekstradycji. Nie zrobił tego żaden inny kraj UE. Niedługo potem premier Mariano Rajoy udał się z wizytą do Kazachstanu. Towarzyszyła mu delegacja przedsiębiorców. Premier spotkał się z 73-letnim prezydentem Nazarbayevem, który żelazną ręką rządzi euroazjatycką republiką. Wiele firm hiszpańskich, jak Talgo, Inditex, Cortefiel i Mango już działa w Astanie, stolicy Kazachstanu.

Nieudaną próbę ekstradowania Pavlova podjętą przez sędziego Guevarę potwierdziły trzy różne źródła. Wywołała ona dezaprobatę, krytykę wśród urzędników i sędziów II Wydziału Izby Karnej, (który jako jedyny może zajmować się tą sprawą). Określają ją jako "bardzo poważny czyn". "On nie posiada kompetencji, by zajmować się tą sprawą. To bardzo poważna i niezwykła sytuacja", twierdzi proszący o anonimowość sędzia II Wydziału. "Dla mnie to niewiarygodne", dodaje inny. Ángel Hurtado, prezes Wydziału, odmówił udzielenia komentarza.

Jedyny związek, jaki Guevara miał ze sprawą, to funkcja sędziego sprawozdawcy, jaką pełnił, gdy Izba Karna wydała postanowienie, w którym 10 głosami do 7 wyraziła zgodę na ekstradycję. Sędziowie, którzy byli przeciwni takiemu orzeczeniu, zgłosili zdanie odrębne, w którym zapewniali, że mamy do czynienia z prześladowaniem z przyczyn politycznych pod pozorem oskarżenia o przestępstwa pospolite. Ostrzegli, że Pavlov może paść ofiarą tortur i złego traktowania, które według różnych NGO są na porządku dziennym w kazachskich więzieniach.

Sędzia Guevara nie chciał przedstawić gazecie EL PAIS swojej wersji wydarzeń.

- Proszę wyjść z mojego gabinetu. Ja nie rozmawiam z dziennikarzami, chyba że poprzez orzeczenia, które wydaję.

- Rozmawiał Pan z ambasadorem Kazachstanu? Dopytywał o tę sprawę?

- Wynocha! Proszę wyjść!

Dyplomaci z ambasady Kazachstanu w Hiszpanii przed kilkoma miesiącami próbowali nawiązać kontakt z kilkoma sędziami, którzy rozstrzygali o wydaniu Pavlova, co sami sędziowie określają jako "niestosowne, nienormalne, nietypowe i niedopuszczalne". Starania te zostały ukrócone, a jeden z sędziów powiadomił prezesa sądu Audiencia Nacional, pana Angela Juanes. To do niego zwrócił się ambasador postsowieckiej republiki w Madrycie, Bakyt Diussenbayev, z prośbą o spotkanie. "Przyjąłem go w moim gabinecie, a spotkanie trwało pięć czy sześć minut. Poinformował mnie, że są bardzo zaniepokojeni i zainteresowani tą sprawą. Powiedziałem mu, że Audiencia Nacional będzie działać w majestacie prawa.”

Z kolei ambasada Kazachstanu zaprzecza, aby miała jakikolwiek kontakt z sądem.
W sprawie o azyl i postępowaniu ekstradycyjnym Pavlova, który był ochroniarzem Mukhtara Ablyazova, 50- letniego oligarchy i czołowego opozycjonisty wobec reżimu w Kazachstanie, roi się od nietypowych zdarzeń. Międzyresortowa komisja ds. azylu i uchodźstwa, która badała sprawę, zebrała się pewnego dnia w poniedziałek. Agencja ONZ ds. Uchodźców (UNHCR), jedyny niezależny członek komisji, nie mogła wypowiedzieć się na ten temat, ponieważ o wydanie opinii poproszono ją trzy dni wcześniej, w piątek. Zazwyczaj dzieje się to z miesięcznym wyprzedzeniem. "Bardzo im się spieszyło", wyjaśnia obrończyni Pavlova.

Poza różnymi przypadkami dociekań i interwencji, sprawa zatrzymanego w 2012 roku w Madrycie Pavlova kryje jeszcze jedną tajemnicę. Jego czarny iPhone 4 zniknął po tym, jak wraz z innymi jego rzeczami trafił w ręce strażników więziennych w areszcie sądowym Audiencia Nacional. Tuż potem szef Pavlova, Ablyazov, o którego ekstradycję Kazachstan także się ubiega, został zlokalizowany i zatrzymany we Francji.

  • Reakcje świata